Jaki sport najlepiej wspomaga odchudzanie? 4 dyscypliny, na które warto postawić

Nadmiarowe kilogramy nie są korzystne ani dla naszego zdrowia, ani dla urody. Nic dziwnego, że ich zrzucenie to dla wielu osób główny cel, a dla niektórych wręcz obsesja. Z tego powodu dużym zainteresowaniem cieszą się różnego rodzaju diety czy głodówki.

By szybciej schudnąć warto postawić jednak również na aktywność fizyczną. Uprawianie sportu może znacznie przyspieszyć efekty diety. Co więcej – sam regularnie podejmowany wysiłek fizyczny może okazać się zdecydowanie skuteczniejszy niż paniczne zmniejszanie racji żywnościowych.

Nie każda aktywność fizyczna będzie jednak w równym stopniu pomagać w spalaniu kalorii. Wybraliśmy cztery sporty, które mogą mocno przyspieszyć pozbywanie się zbędnych kilogramów.

Bieganie na odchudzanie

Bulwary i alejki parkowe w polskich miastach w ostatnich latach, zwłaszcza wieczorami, wypełniają się biegaczami. Popularność tej dyscypliny sportu to nie tylko kwestia mody – napędza ją również fakt, że w trakcie biegania można spalić sporo kalorii.

Bieganie to jedna z najprostszych aktywności fizycznych. Nie potrzeba do niej specjalistycznego sprzętu. Wystarczą dobre buty i sportowa koszulka – warto postawić na oryginalny produkt z własnym nadrukiem, który można zamówić na https://www.e-logos.pl/produkty/koszulki-z-logo/.

Najlepsze efekty daje regularny trening biegowy. Eksperci wyliczyli, że pół godziny truchtu może pomóc nam w spaleniu niemal 350 kcal. Najlepsze efekty w spalaniu kalorii dają dłuższe biegi o średniej intensywności – to w trakcie takiego wysiłku organizm korzysta z energii zmagazynowanej w pokładach tłuszczu.

Odchudzanie skutecznie wspierają także interwały, czyli spokojny bieg przeplatany odcinkami pokonywanymi sprintem. Bieganie pomaga zwłaszcza w odchudzeniu nóg oraz brzucha.

Pływanie dla szczupłej sylwetki i zdrowia

Kolejny z popularnych sportów, który można zaliczyć do dyscyplin świetnie wspomagających odchudzanie. Wizyta w basenie wiąże się z uruchomieniem niemal wszystkich partii mięśni. W czasie pływania mocno pracują nasze ręce i nogi, ale również mięśnie brzucha oraz grzbietu.

Dzięki temu można łatwiej pozbyć się tkanki tłuszczowej z niemal wszystkich partii ciała. Pływanie szczególnie wyszczupla brzuch oraz biodra. Kobiety mogą w ten sposób dodatkowo poprawić jędrność biustu.

Godzina na basenie to zwykle co najmniej 500 spalonych kalorii. Warto podkreślić, że pływanie świetnie wpływa też na nasze zdrowie, zwłaszcza na kręgosłup.

Tenis – odchudzanie w szybkim tempie

Nieco bardziej skomplikowanym sportem, który jednak świetnie wspomaga odchudzanie, jest tenis. Bieganie po korcie, wymachy ręką i konieczność częstego zrywania się do krótkich sprintów stawia naszemu organizmowi spore wymagania.

W dodatku w trakcie gry wykorzystywane są różne partie mięśni, tenis zapewnia więc zrównoważony rozwój całego ciała. Między innymi dlatego bywa czasami nazywany zabójcą tkanki tłuszczowej – w trakcie godziny gry można spalić nawet 800 kcal. Tenis wymaga jednak partnera do gry, sprzętu oraz wynajęcia kortu, dlatego bariery wejścia do gry są większe niż przy bieganiu czy pływaniu.

Nie można również zapomnieć o wygodnym stroju czy bieliźnie termoaktywnej – ubrań sportowych warto poszukać na https://www.e-logos.pl.

Wioślarstwo – odchudzanie nie tylko w łodzi

Skutecznych sposobów na pozbycie się niepożądanych kilogramów nie brakuje również wśród mniej popularnych dyscyplin sportowych. Być może joga nie będzie najlepszym pomysłem, ale już wioślarstwo jak najbardziej. Kiedy przyjrzymy się wyczynowym wioślarzom, którzy zdobywają medale olimpijskie, zobaczymy ludzi bez grama dodatkowego tłuszczu. Nie jest to przypadek.

Wiosłowanie pochłania bowiem bardzo dużo energii, sprawiając, że organizm musi korzystać z rezerw, spalając tkankę tłuszczową. Godzina wysiłku z wiosłami jest warta aż 800-900 kcal – to wartość wyższa niż przy bieganiu oraz pływaniu.

Najciekawsze jest wiosłowanie w łodzi. Nie znaczy to jednak, że do uprawiania tego sportu trzeba od razu skompletować załogę. Na siłowniach często można bowiem skorzystać z ergometru wioślarskiego, który pozwala na tak zwane wiosłowanie “na sucho”.